100% zgody co do Surmy.Bartorus pisze:Jak można nie mieć pretensji do grajków gdzie 3 gole to były indywidualne błędy w tym samobój? Jak można nie mieć pretensji skoro jedyny stary zawodnik to był dzisiaj w pierwszym składzie Surma a i tak najwięcej biegał więc jak mozesz zrzucać na wiek? Jak można nie mieć pretensji gdy w meczu zrobiliśmy jedną groźną akcję skończoną żenującym strzałem. Jak można za to nie mieć pretensji? Też liczyłem, że przegramy ale nie tak żenująco
Poza tym ten mecz przegraliśmy w głowach.Dzisiej oprócz Surmy to chyba nikomu się nie chciało.Nie strzelony karny to też jest pokłosie tej atmosfery.
Ja tego nie rozumiem,jestem takim Efirem,dostaję 20 minut gry to gryzę trawę,żeby się pokazać,a on to piertoli.Białej gorączki dostaję,jak widzę minutowe zastanawianie się przy rzutach z autu,bo nie ma do kogo zagrać piłki.Zawsze podobnie,jak Duszello broniłek tych chłopaków,ale na takie olewactwo
i brak zaangażowania się nie godzę.Można być słabszym piłkarsko i przegrać,każdy popełnia błędy i może się pomylić,ale jak komuś się nie chce biegać i walczyć,to niech nie gra wcale.Profesjonalista walczy od pierwszej do ostatniej minuty,a nie kalkuluje.Takie podejście,jak co niektórych dzisiaj na boisku (przez szacunek nie chcę wymieniać nazwisk),to jest dno.Jak ktoś chce w Ruchu robić za wkład do niebieskiej koszulki i człapać 90 minut to niech se lepij do spokój.Tyle z mojej strony.Pozdrawiam.