[18 kolejka] Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław, 09.03.13; 15:45

[buli19R20]

Po szpilu moza powiedziec że sportowo gralismy lepiej niz Śląsk. Oczywiscie gol kilka akcji z klepy pokazało ze Sląsk ma wielki potencjał ale ilosc sytuacji i chyba ogólny obraz gry po naszej stronie. Kilka uwag in minus dla naszych to braki w technice albo stres jak dostaje piłe do nogi to godzine przyjmuje, jak podaje to albo za słabo o dokładnosci nie wspominając i chyba najwiekszy problem zero gry 1-1, gracz sląska kilka razy ogrywal 3 naszych i leciał dalej z balem nasi 1-1 równoznaczne jest ze strarą albo koleczkiem i zagraniem do zadku a'la Lisowski.

Remis cieszy ale jest posmak goryczki

PS. Kolejny swietny mecz Peskowicza

[SODA]

dla mnie też plusem jest równa gra Peskowica ,dobrze zagrali Djokic i Stawar,swoje grali do pewnego momentu Zieniu i Sultes
szkoda trzech punktów i zmarnowanych sytuacji ale Śląsk też je miał ,ogólnie cieszy remis i walka do końca w tym meczu,
a i jeszcze jak na razie to nie podoba mi się gra Lewińskiego

[wojt]

Nie rozumiem tu czegoś. Pół Polski uznaje, że Zieniu był najjaśniejszym punktem w Ruchu, który brał ciężar gry na siebie, dostaje najlepsze noty. Pro szczewski Mielcarski też chwali do spółki z Czarkiem Olbrychtem ale na forum wszyscy widzą inaczej. Wczoraj większość meczu widziałem z sektora 9. Mecz z Widzewem z prostej a wieczorem po powrocie z Cichej powtrke w C plus. Okazuje sie, że z każdego miejsca mecz wygląda zupełnie inaczej. Z moich trzech perspektyw wynika, że Zieniu zagrał naprawde dobrze na tle np Sultesa czy Janoszki. Nie rozumiem też do końca zasadności tej wymiany, że większość meczu lewonożny Marek gra na prawej a prawonożny Sultes na lewej pomocy. Obaj wtedy szukają zejścia do środka bo gorszą nogą wciepy to pożal się Boże

Czasami zawodnik gra przeciętnie i ludzie którzy znają się na piłce maja sprzeczne odczucia co do występu danego zawodnika. W tym wypadku jak ktoś nie widział dobrej gry Zieńczuka ten powinien raczej zająć się komentowaniem innych dyscyplin sportowych, może skoki może biegi narciarskie tam jest łatwiej i wiadomo kto pierwszy, a kto drugi. Dobry mecz piłkarzy Ruchu, oby tak zagrali w PP Lubinem, kibice jak zwykle, czyli fatalna frekwencja.

[SODA]

Jan Rudnow? A kto to zacz i jakie ma osiagniecia?

były trener młodzieżowych reprezentacji Polski ,trener hm..koordynator drużyny Mistrza Polski juniorów w 1984 r. ,miał też epizod swego czasu w pierwszej drużynie Ruchu to tak w ramach ciekawości

[Edvardo]

Sląsk strzał zycia... ale z perspektywy całego meczu chyba jednak Ruch lepszy. Niestety nieporadność napastnikow, brak wykończenia i na koniec mimo wszytsko szczęśliwy wymęczony remis - sprawiedliwy wynik.

[Paradoxides]

Nie rozumiem tu czegoś. Pół Polski uznaje, że Zieniu był najjaśniejszym punktem w Ruchu, który brał ciężar gry na siebie, dostaje najlepsze noty. Pro szczewski Mielcarski też chwali do spółki z Czarkiem Olbrychtem ale na forum wszyscy widzą inaczej. Wczoraj większość meczu widziałem z sektora 9. Mecz z Widzewem z prostej a wieczorem po powrocie z Cichej powtrke w C plus. Okazuje sie, że z każdego miejsca mecz wygląda zupełnie inaczej. Z moich trzech perspektyw wynika, że Zieniu zagrał naprawde dobrze na tle np Sultesa czy Janoszki. Nie rozumiem też do końca zasadności tej wymiany, że większość meczu lewonożny Marek gra na prawej a prawonożny Sultes na lewej pomocy. Obaj wtedy szukają zejścia do środka bo gorszą nogą wciepy to pożal się Boże

Czasami zawodnik gra przeciętnie i ludzie którzy znają się na piłce maja sprzeczne odczucia co do występu danego zawodnika. W tym wypadku jak ktoś nie widział dobrej gry Zieńczuka ten powinien raczej zająć się komentowaniem innych dyscyplin sportowych, może skoki może biegi narciarskie tam jest łatwiej i wiadomo kto pierwszy, a kto drugi. Dobry mecz piłkarzy Ruchu, oby tak zagrali w PP Lubinem, kibice jak zwykle, czyli fatalna frekwencja.

Sądzę, że różne odczucia odnośnie wczorajszej gry Zieńczuka wynikają z jego świetnej gry w ubiegym sezonie. Nasz ubiegłoroczny sukces był zbudowany na kilku solidnych filarach. Przede wszystkim Fornalik a dalej Piech, Zieńczuk właśnie, potem pewnie każdy widział sprawy po swojemu. Na pewno Zieńczuk wyróżniał się we wczorajszym meczu, inicjował i przeprowadził wiele groźnych akcji. To czego brakowało mi to celne dośrodkowania z rogów i wolnych. Generalnie nie wynikało z nich żadne zagrożenie. Większość Kelemen wyłapywał na dużym luzie. Ktoś powie, że po jego rogu padła bramka na remis ale ta piłka do Panki dotarła przypadkowo. Inna sprawa, że ten róg był wreszcie wykonywany inaczej, dalej od piątki. Zieniu jest Ruchowi bardzo potrzebny. Póki nie znajdziemy na jego miejsce godnego następcy, cóż, wiek robi swoje jego pozycja jest dla mnie niezagrożona.

[GIF19R20]

Tak sie cofam wstecz troche i podsumowuje prace Zielinskiego... I nie wniósł nic dobrego do tego zespołu, Ruch walczy o utrzymanie, gramy słabo, gramy momentami panicznie. Wyglada to tak jakby nasze grajki spotkali sie pierwszy raz ze soba na boisku. Ewidetnie widac ten brak takiego 100% zaangażowania w porownaniu z zespołem Waldka. Ja rozumie że trener też potrzebuje czasu na zbudowanie zespołu ale w tym przypadku nie widze tego dobrze, bo nie odczuwam jako kibic poprawy jakości tego zespołu. Życze Zielinskiemu jak najlepiej i mam nadzieje ze Ruch zacznie grać porządna piłke, bo gdyby nie ta przewaga punktowa nad Podbeskidziem i Torfiorzami to jestesmy w mega cieżkim położeniu.

[ObeRschlesien]

Po wczorajszym szpilu o dziwo bylech zaskoczony nawet dobra gra naszych nie liczac poczatku szpili jakies 15-20 min , remis cieszy jak zwyciestwo bo mogli my wygrac tyn szpil i przegrac ale zmiany przez naszego trenera do du....... takie moje zdanie .

Lewinski a nie Tyminski i nie Sultes a Zienczuk powinnien zejsc ale trudno ....... oby tak dalej jak wczoraj ino z 3 pkt po koncowym gwizdku

szkoda ze Jankes nie trefil bo miol 2 dobre okazje podobnie Kuswik i Starzynski takie sytula. trzeba wykorzystywac

Starzynski - podpisac z nim kontrakt na 5 lot ....... minium , ciekawe do kiedy mo .

[west72]

Z perspektywy trzeciego już meczu nasuwa mi sie jeden wniosek.
Niebiescy mają jakiś dziwny problem z koncentracją na początku meczów przy Cichej.Jak sie za***rdoli pierwsze dziesięć minut traci brama z niczego(nie umniejszając uderzenia Kazimierczaka)to co zrobił z Lewińskim i Tymińskim to nawet nie plac na plac.Kaj oni byli myślami?;to w naszej sytuacji gdzie w pierwszych trzech meczach zakładano przed rundą co najmniej 7 punktów robi się strasznie nerwowo na ławce i boisku.Z perspektywy trybun wyglądało na to,że Zieliński się nie gotuje i zachowuje pozorny spokój ale pewne w głowie mu sie gotowało po kwadransie gry.
Na pewno z przebiegu całego spotkania to Ruch był lepszy choć w niektórych momentach aż mnie rozpierdalała nonszalancja i brak reakcji na sytuacje na boisku naszych piłkarzy.Wiem można zwalić na to ,że stracili gola po strzale życia,i wdała się nerwowość ale kilkukrotnie powinniśmy przerywać akcje przede wszystkim w środku pola (choćby faulem) a nie pozwolić na rajdy Sobocie czy pierdolonemu PLASTUSIOWI .
Mimo,że nie ustrzegliśmy się błędów ten mecz i determinacja do zdobycia wyrównującej bramki tchnęła we mnie cień nadziei ,że z meczu na mecz będziemy się jednak rozkręcać i przy odrobinie większej skuteczności ale i szczęścia na deRby ze szczewami będziemy gotowi zgarnąć całą pulę ,bo z perspektywy tego sezonu to oprócz meczów w PP będzie najważniejszy mecz dla mnie w tym sezonie(jak zresztą od ponad trzydziestu lat jak kibicuję niebieskim).

[wiesiek1]

Kazmierczak popisal sie znakomitym zagraniem.Obejrzyjcie sobie to w telewizji.Cale uwolnienie sie od krycia i strzal stadiony swiata.
Zawsze mozna zrobic wiecej ale z reguly na takie zagrania poprostu nie ma recepty.

[19aRtuR20]

jak do mie to calkiem niezle zagrol Djokic, szczegolnie do przodku - on przez same pierwsze 20 minut szpilu byl na połowie rywala wiecej czasu niz Kikut we wszystkich meczach

Zienczuk - wg mie w pierwszej połowie calkiem mu sie chcialo, w porownaniu z innymi meczami - warto tez zauważyć jego dosrowdkowania prawa noga - nie przeciepowoł jak prawie zawsze na lewo, ino dosc czesto uzywol prawy nogi

ktos (chyba marek79), o kółeczkach zamiast wciepowania... niestety problem jest w tym, ze jak Ruch mo okazja zeby bala wciepnac w pole karne to tam jest abo jeden chop abo zodyn... i czesto tak bywo, ze cza zwolniac akcje i czekac az sie ktos wlaczy do akcji (tym bardzi, ze Jankowski dosc czesto zlazi do boku, albo sie cofo)

srodek pola - jak do mie masakra... i nie chodzi ino o bramka...

strzaly celne... chyba nikt nie mo mozliwosci, ze to jest teraz chyba najwazniejsze...

a Slask? postraszyl, objal prowadzenie i ''zloz'' z boiska... szkoda, bo mecz byl spokojnie do wygrania

[Harpo]

Kazmierczak popisal sie znakomitym zagraniem.Obejrzyjcie sobie to w telewizji.Cale uwolnienie sie od krycia i strzal stadiony swiata.
Zawsze mozna zrobic wiecej ale z reguly na takie zagrania poprostu nie ma recepty.

Jest - przeszkodzić mu! Pytam się: gdzie byli obrońcy (czy ktokolwiek!) jak zawodnik minął zwodem naszego?
Przecież on dobre 3-4 sekundy "robił sobie miejsce", a nasi rozstąpili się jak Morze przed Mojżeszem . A jak się ma sporo miejsca to i takie strzały wychodzą. Brak asekuracji po raz kolejny.

NA C+ mówili, że Sultes nawet nie spojrzał na wyciągniętą rękę Zielińskiego...

[19aRtuR20]

Kazmierczak popisal sie znakomitym zagraniem.Obejrzyjcie sobie to w telewizji.Cale uwolnienie sie od krycia i strzal stadiony swiata.
Zawsze mozna zrobic wiecej ale z reguly na takie zagrania poprostu nie ma recepty.

Jest - przeszkodzić mu! Pytam się: gdzie byli obrońcy (czy ktokolwiek!) jak zawodnik minął zwodem naszego?
Przecież on dobre 3-4 sekundy "robił sobie miejsce", a nasi rozstąpili się jak Morze przed Mojżeszem . A jak się ma sporo miejsca to i takie strzały wychodzą. Brak asekuracji po raz kolejny.

obrona Ruchu dopiero wylazila, ale wartko strata bala spowodowala, ze oni durs byli w miara blisko bramki Peskovica
Kazmierczak minieciem Tyminskiego i Lewińskiego zrobil przewaga, i zrobilo sie tak, ze było pieciu ze Slaska na czworka obronców, i kazdy starol probowol nie robic dziury w obronie, zeby nie poszlo podanie - a jak sie zorientowali o strzale to bylo za pozno i sie nie dalo zablokowac

problem w tym, ze ci ktorzy powinni przeszkodzic zostali ograni jak dzieci w jednym momencie
jakby z obrony ktos wyloz do Kazmierczak to mogloby sie skonczyc tak jak z Lechem w 2. minucie


ps. co do bramki, to Panki nie ma co przesadnie chwolic, bo bramki nie znacza, ze jest w formie - zreszta zoboczymy teraz w sroda, bo pewnie Panka bedzie musiec grac w pierwszym skladzie skuli kartek Lewinskiego, Tyminskiego i Baszczynskiego

[ciudu]

[quote="Kotlet"][quote="ciudu"]:ok: PPoza piyrwszymi 15 minutami wcale tak tragicznie niy grali, ale wykonczynie to jakos katastrofa . Niych mi jeszcze ktos powiy ze Jankes to jakos gwiazda je , jo tego chopa niy umia poprostu strawic a niy chodzi mi ino o te zjebane akcje ale o calos , BEZ JAJ , jak mu bala lodskoczy i staci to k....a wcale niy walczy zeby tyn bal nazod dostac , i nawet jak w nostympnym szpilu 5 torow je***e to i tak mojego zdanio o nim niy zmiynia.
Dzisioj noilepi grali , Zienczuk , Peskovic , Baszczu, Stawar (o dziwo ), mysla ze widac jakos poprawa w naszyj grze i ze chyba na koniec niy bydzie tak zle !!!!!!!!!!!!!![/quote]

Jankowski nie walczył ? Najlepszy Zieńczuk ? Ty byłeś na dzisiejszym meczu ?[/quote]
Na szpil zech patrzol 1200 km od Chorzowa ich widziol wszystko bardzo dokladnie , zato ty zes stol napewno w mlynie a z tamtond widocznosc bardzo slabo !!!!!!!!!!!!!!! Powiym jeszcze roz JANKOWSKI NIY WALCZOL Jak w 100 poprzednich szpilach , Zienczuk nojlebszy , zapomniolch o Djokicu , taki Jankes powinien brac z niego przyklad wele sie powinno serca na placu lostawic.
Pyrsk :cwaniak:

[kroy]

oglądałem dzisiaj jeszcze raz ten mecz, tym razem w TV i Ruch na prawdę zagrał z determinacją, dojrzale, i praktycznie w 90% zdominował środek pola. Prawie cały mecz Ruch prowadził grę z przerwami na kilka kontr lub akcji Śląska.
Brakowało dojrzałości, wykoczenia, doprowadzenia do możliwości oddania strzału. Do tego bramka-cud(miło coś takiego na żywo zobaczyć), której ciężko było uniknąć i z meczu do wygrania zrobił się mecz-remis.
Chłopaki się starali, jednym wychodziło gorzej, drugim lepiej, ale walki odmówić im nie można.

Najlepszy mecz Ruchu w 2013 r. bez dwóch zdań, dobry prognostyk przed meczem z Zagłębiem.
Cieszy stabilna postawa Peskovica, coraz solidniejsza obrona. Poprawić atak i będzie dobrze. Utrzymanie jest na prawdę blisko, a zdobyć Puchar to byłaby piękna sprawa. Już sobie wyobrażam ten wyjazd na Narodowy