Zarzad
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Tomek fajnie że Ty to widzisz, ale z tym stowarszyszeniem nie mosz racji.
Na to w chwili obecnej nie ma szans bo jakby tych 15 chopa miało działać legal pod swoim nazwiskiem to długo by nie pociągło. Spytej sie chopców z NU czymu nie założą stowarzyszenia? Jest ich chyba więcej niż 15, jest cel zwiazany z dopingiem i oprawami.
Poza tym tworzą jakoś nieformalno grupa i nie byłoby problemu się im zebrać i zarejestrować, ale tego nie zrobią. I jo im sie nie dziwia, bo wiem kaj leży problem.
Na to w chwili obecnej nie ma szans bo jakby tych 15 chopa miało działać legal pod swoim nazwiskiem to długo by nie pociągło. Spytej sie chopców z NU czymu nie założą stowarzyszenia? Jest ich chyba więcej niż 15, jest cel zwiazany z dopingiem i oprawami.
Poza tym tworzą jakoś nieformalno grupa i nie byłoby problemu się im zebrać i zarejestrować, ale tego nie zrobią. I jo im sie nie dziwia, bo wiem kaj leży problem.
-
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17 gru 2006, o 13:40
- Lokalizacja: SW
- Kontakt:
to kaj lezy problem w tym stowarzyszeniu gerhatgerhat pisze:Tomek fajnie że Ty to widzisz, ale z tym stowarszyszeniem nie mosz racji.
Na to w chwili obecnej nie ma szans bo jakby tych 15 chopa miało działać legal pod swoim nazwiskiem to długo by nie pociągło. Spytej sie chopców z NU czymu nie założą stowarzyszenia? Jest ich chyba więcej niż 15, jest cel zwiazany z dopingiem i oprawami.
Poza tym tworzą jakoś nieformalno grupa i nie byłoby problemu się im zebrać i zarejestrować, ale tego nie zrobią. I jo im sie nie dziwia, bo wiem kaj leży problem.
RUCH Chorzów Polska
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 17:06
- Lokalizacja: Chorzów/Gl-ce
- Kontakt:
Gerhat ale kaj 15 hopa! przeca 15 hopa to je ino poczontek, potyn sie zapisuje fto chce, a 15 to je te minimum kere musi byc zeby stowarzyszynie powstało z osobowoscia prawną.. jo niy widza problymu, bo te stowarzyszenie to nie jest jakos grupa przestypczo, ani tych nazwisk tyz sie nie podaje do publiczny wiadomosci chyba ze by sie komu w krs chcialo grzebac, ale tam tyz nie dotrze fto jest fto. to mo byc cos ala klub kibica ino ze taki z jajem co cosik moze a nie tako klubowo fasada, takze jo niy widza jakich przeszkod, albo zagrozynio... powiym wom ze niy wiym jak to jest w inkzych klubach zrobione bo rzech sie w te historie niy zaglymbiol, ale niy wydaje mi sie zby ftos skuli tego miol zginonc albo co... - mom tako nadzieja w kozdym razie:)
[ Dodano: Pon 27 Sie, 2007 ]
a widzicie wloz rzech teroz z ciekawosci na piyrsze lepsze stowarzyszynie kibicow i okazuje sie ze tam som synkipodane normlanie z imiynia i nazwiska i cheba jeszcze zyjom a z tego co widza to te gnoja z zabrza majom stowrzyszenie wiync czymu my momy niy miec.. kozdy z nos z forum i normalnie z ludzi kere kibicujom ruchowi mogby w takim stowarzyszeniu dzialac...
[ Dodano: Pon 27 Sie, 2007 ]
a widzicie wloz rzech teroz z ciekawosci na piyrsze lepsze stowarzyszynie kibicow i okazuje sie ze tam som synkipodane normlanie z imiynia i nazwiska i cheba jeszcze zyjom a z tego co widza to te gnoja z zabrza majom stowrzyszenie wiync czymu my momy niy miec.. kozdy z nos z forum i normalnie z ludzi kere kibicujom ruchowi mogby w takim stowarzyszeniu dzialac...
Ruch Ruch HKS!
-
- Posty: 4804
- Rejestracja: 31 gru 2003, o 11:44
- Lokalizacja: Pless-Stadt
- Kontakt:
A moznoby tak do zarządu dokoptować tego pana - zdo mi sie że na kasie sie zno i na rynku piłkarskim tyż....
http://www.sport.pl/pilka/1,65029,44383 ... &startsz=x
http://www.sport.pl/pilka/1,65029,44383 ... &startsz=x
I'm a man who walks alone
- wolfik
- Posty: 2119
- Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
problem w sumie taki ze nie doroslismy do stowarzyszeniaSODA's pisze:to kaj lezy problem w tym stowarzyszeniu gerhatgerhat pisze:Tomek fajnie że Ty to widzisz, ale z tym stowarszyszeniem nie mosz racji.
Na to w chwili obecnej nie ma szans bo jakby tych 15 chopa miało działać legal pod swoim nazwiskiem to długo by nie pociągło. Spytej sie chopców z NU czymu nie założą stowarzyszenia? Jest ich chyba więcej niż 15, jest cel zwiazany z dopingiem i oprawami.
Poza tym tworzą jakoś nieformalno grupa i nie byłoby problemu się im zebrać i zarejestrować, ale tego nie zrobią. I jo im sie nie dziwia, bo wiem kaj leży problem.
Jest mi bardzo przykro, że o moim ukochanym klubie, po ostatnim meczu mówi się nie w kontekście wydarzeń na boisku, a chuligańskich wybryków – mówi ikona „Niebieskich” Gerard Cieślik. Ci ludzie nie są prawdziwymi sympatykami Ruchu i nie zależy im na sportowych sukcesach. Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego zachowania i zostaną objęci zakazem stadionowym. Chcę też dodać, że prawdziwi kibice Ruchu, to osoby, które wspierają swój klub, utożsamiają się z nim i nie narażają go na utratę dobrego imienia i niepotrzebne koszty.
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 17:06
- Lokalizacja: Chorzów/Gl-ce
- Kontakt:
-
- Posty: 867
- Rejestracja: 5 wrz 2003, o 13:34
- Lokalizacja: Wielkie Hajduki
- Kontakt:
Nic tak mocno nie może wprowadzić w letarg jak szybki upadek z wierzchołka fali na jej dno. Po okresie euforii, "podwójnego awansu" do ekstraklasy ogólna sytuacja niebieskiej rodziny staje się bliska niepojętej dewiacji społecznej. Solidarna walka przeciwko nieprzychylnym decyzjom PZPNu i sukces jaki odniósł klub przy ogromnym poparciu kibiców dodały wszystkim skrzydeł przed wstapieniem w szeregi najlepszych. Nikomu jednak przez myśl nie mógło przejść stawienia czoła czarnemu scenariuszowi. Adekwatne do całej sytuacji staje się przysłowie "Im wyżej sięgniesz szczytów tym z większym hukiem możesz spaść..." Nowa marketingowa wizja włodarzy klubu po powrocie do ekstraklasy staje się niczym innym jak odwróceniem się plecami w stronę sympatyków Ruchu. Jako że ta ogólna tendencja ciągnie bezwładnie w dół, wypadałoby się modlić aby "te plecy" nie przyjęły anatomicznej dwuczęściowej formy.
Założone nie tak dawno plany odwiedzania stadionu przy Cichej wraz z sześcioletnim synem, namówienie szwagra, byłego "starego wyjazdowicza" na reaktywację i jego powrót do czynnego kibicowania niebieskim (również z synem) spaliły na panewce. Niestety przyszło nam żyć w takich realiach gdzie w przypadku zorganizowania rodzinie piłkarskiego święta, kupna biletów po wysokiej podwyżce, kosztem alternatywnym z ekonomicznego punktu widzenia stają się: wyprawka dziecka do zerówki czy pieluchy dla jego młodszej siostry. Kto utrzymuje rodzinę ten zdać sobie może sprawę, że taki scenariusz nie ma prawa wejść w życie. Jednorazowy koszt zakupienia kilku karnetów z wiadomych względów jest również niewykonalny. No cóż, widocznie strategia zarządu opiera się głównie na jakości marki wśród elity, za którą musisz niestety słono zapłacić.
Czy jest to dobrze przemyślana strategia? Czy wten sposób osoby odpowiedzialne za marketing działąją w sposób dalekosiężny? Czy młody narybek kibicowski musi być na samym starcie skreślony? Jak się wywiązać z danych obietnic w stosunku do syna, który notabene na pierwszym swoim meczu był już 3 lata temu.
W Chorzowie przed Ruchem mecze z przeciwnikami "z górnej półki" czyli klub będzie windować ceny biletów prezentując swoisty profesjomalizm marketingowy. Do tego dochodzi bałagan z karnetami i identyfikatorami, który ciągnie się jak smród odpychając kolejne rzesze zirytowanych fanów. Celnie określił całą sytuację Gerhat porównując obecny stan do kolosa na glinianych nogach. W nadziei tylko można żyć żeby ten kolos nie runął ale leży to już w kwestii opamiętania się zarządu.
Tak się złożyło, że miałem "przyjemność" poznać "porogalowskie" ekipy do spraw marketingu i trzeba przyznać, że nie przezentowało się to najlepiej. Rotacja panienek i nowych pomysłów wzbudzała niemałe czasem zdziwienie. Czy obecne osoby odpowiedzialne za wizerunek i mareting Ruchu Chorzów działają ku polepszeniu obecnej niezbyt ciekawej sytuacji? Czy niedaj Boże gorsze wyniki drużyny w zescaleniu z niezadowoleniem kibiców ze strategi biletowo-karnetowej nie doprowadzą do tego czarnego scenariusza? Chyba, że celem polityki kierownictwa klubu nie jest pełny stadion kibiców a tylko krótkowzroczne nabijanie kasy. Nie warto pisać jak to sie robi gdzie indziej, jak to wygląda w Poznaniu bo tylko można popaść w nieodwracalny kryzys egzystencjalny.
Odnieść można wrażenie, że klub wystawił 12-emu zawodnikowi żółtą kartkę i może nie zdaje sobie, że po drugiej żółtej jest czerwona...
Bez odbioru, w nadzieji na lepsze jutro.
LOGOUT
Założone nie tak dawno plany odwiedzania stadionu przy Cichej wraz z sześcioletnim synem, namówienie szwagra, byłego "starego wyjazdowicza" na reaktywację i jego powrót do czynnego kibicowania niebieskim (również z synem) spaliły na panewce. Niestety przyszło nam żyć w takich realiach gdzie w przypadku zorganizowania rodzinie piłkarskiego święta, kupna biletów po wysokiej podwyżce, kosztem alternatywnym z ekonomicznego punktu widzenia stają się: wyprawka dziecka do zerówki czy pieluchy dla jego młodszej siostry. Kto utrzymuje rodzinę ten zdać sobie może sprawę, że taki scenariusz nie ma prawa wejść w życie. Jednorazowy koszt zakupienia kilku karnetów z wiadomych względów jest również niewykonalny. No cóż, widocznie strategia zarządu opiera się głównie na jakości marki wśród elity, za którą musisz niestety słono zapłacić.
Czy jest to dobrze przemyślana strategia? Czy wten sposób osoby odpowiedzialne za marketing działąją w sposób dalekosiężny? Czy młody narybek kibicowski musi być na samym starcie skreślony? Jak się wywiązać z danych obietnic w stosunku do syna, który notabene na pierwszym swoim meczu był już 3 lata temu.
W Chorzowie przed Ruchem mecze z przeciwnikami "z górnej półki" czyli klub będzie windować ceny biletów prezentując swoisty profesjomalizm marketingowy. Do tego dochodzi bałagan z karnetami i identyfikatorami, który ciągnie się jak smród odpychając kolejne rzesze zirytowanych fanów. Celnie określił całą sytuację Gerhat porównując obecny stan do kolosa na glinianych nogach. W nadziei tylko można żyć żeby ten kolos nie runął ale leży to już w kwestii opamiętania się zarządu.
Tak się złożyło, że miałem "przyjemność" poznać "porogalowskie" ekipy do spraw marketingu i trzeba przyznać, że nie przezentowało się to najlepiej. Rotacja panienek i nowych pomysłów wzbudzała niemałe czasem zdziwienie. Czy obecne osoby odpowiedzialne za wizerunek i mareting Ruchu Chorzów działają ku polepszeniu obecnej niezbyt ciekawej sytuacji? Czy niedaj Boże gorsze wyniki drużyny w zescaleniu z niezadowoleniem kibiców ze strategi biletowo-karnetowej nie doprowadzą do tego czarnego scenariusza? Chyba, że celem polityki kierownictwa klubu nie jest pełny stadion kibiców a tylko krótkowzroczne nabijanie kasy. Nie warto pisać jak to sie robi gdzie indziej, jak to wygląda w Poznaniu bo tylko można popaść w nieodwracalny kryzys egzystencjalny.
Odnieść można wrażenie, że klub wystawił 12-emu zawodnikowi żółtą kartkę i może nie zdaje sobie, że po drugiej żółtej jest czerwona...
Bez odbioru, w nadzieji na lepsze jutro.
LOGOUT
Ja chciałem napisać coś o braku konsekwencji w działaniu, od strony bardziej sportowej:
"- Dziwi mnie, że piłkarze gospodarzy nie zgłaszali pretensji do arbitra - powiedział Mirosław Ryszka, sędzia międzynarodowy i ekspert stacji Canal+. Cytowane słowa podziałały na chorzowian jak czerwona płachta na byka. - Jak można powiedzieć coś takiego na cały kraj? Miałem pretensje do sędziego, ale przecież nie wbiegnę na boisko, bo zostanę odesłany na trybuny, a sędzia decyzji i tak nie zmieni - irytuje się Duszan Radolsky. Chorzowianie nie rzucili się na arbitra, bo Słowacki szkoleniowiec nauczył ich pokory. Jak? - Żółta kartka za pyskówkę z sędzia, to od razu kara finansowa nałożona przez trenera - zdradza Adamski."
Czyli co? klub (trener) zabronił zawodnikom dyskusji z arbitrem. Ja po raz kolejny się pytam: i co dalej? Skoro piłkarze mają pozamykane usta, to dlaczego nikt nie staje w ich obronie? Mecz z Górnikiem, w którym sedzia sie pomylił w sposób ewidentny - ponad wszelkimi dyskusjami, mógł być pretekstem do zawalczenia o swoje, po tym meczu wszystkie media pisały o karnym z kapelusza. Moim zdaniem nie wykorzystaliśmy tego i teraz będziemy tracić kolejne punkty, sędziowie będą się mylić, następnie przepraszać, w kolejnych meczach to samo i tak powoli do drugiej ligi.
"- Dziwi mnie, że piłkarze gospodarzy nie zgłaszali pretensji do arbitra - powiedział Mirosław Ryszka, sędzia międzynarodowy i ekspert stacji Canal+. Cytowane słowa podziałały na chorzowian jak czerwona płachta na byka. - Jak można powiedzieć coś takiego na cały kraj? Miałem pretensje do sędziego, ale przecież nie wbiegnę na boisko, bo zostanę odesłany na trybuny, a sędzia decyzji i tak nie zmieni - irytuje się Duszan Radolsky. Chorzowianie nie rzucili się na arbitra, bo Słowacki szkoleniowiec nauczył ich pokory. Jak? - Żółta kartka za pyskówkę z sędzia, to od razu kara finansowa nałożona przez trenera - zdradza Adamski."
Czyli co? klub (trener) zabronił zawodnikom dyskusji z arbitrem. Ja po raz kolejny się pytam: i co dalej? Skoro piłkarze mają pozamykane usta, to dlaczego nikt nie staje w ich obronie? Mecz z Górnikiem, w którym sedzia sie pomylił w sposób ewidentny - ponad wszelkimi dyskusjami, mógł być pretekstem do zawalczenia o swoje, po tym meczu wszystkie media pisały o karnym z kapelusza. Moim zdaniem nie wykorzystaliśmy tego i teraz będziemy tracić kolejne punkty, sędziowie będą się mylić, następnie przepraszać, w kolejnych meczach to samo i tak powoli do drugiej ligi.
Zapewniam Cię, że nic mi się nie pomyliło.
Mioduszewski tuż po zejściu z boiska powiedział przed kamerą, cyt.: "dp moich obowiązków nie należy wypowiadanie się na temat pracy sędziego" - i dobrze, profesjonalna postawa, jest ok.
W takim razie ja się pytam, do czyich obowiązków to należy. Pierwsza rzecz, to reakcja oficjalna, w trybie przewidzianym w regulaminach PZPN. Druga, to brak jakiejkolwiek koncepcji w kierunku mediów, dopiero teraz czytamy, że trenar Radolsky odezwał się w sprawie morale drużyny. Już nie chodzi o weryfikacje wyniku, czy sankcje wobec sędziego, ale tą sytuacje podchwyciły media, mogliśmy sprawić, że o Wielkich Derbach gazety by pisały nie raz, tylko przez conajmniej tydzień.
Mioduszewski tuż po zejściu z boiska powiedział przed kamerą, cyt.: "dp moich obowiązków nie należy wypowiadanie się na temat pracy sędziego" - i dobrze, profesjonalna postawa, jest ok.
W takim razie ja się pytam, do czyich obowiązków to należy. Pierwsza rzecz, to reakcja oficjalna, w trybie przewidzianym w regulaminach PZPN. Druga, to brak jakiejkolwiek koncepcji w kierunku mediów, dopiero teraz czytamy, że trenar Radolsky odezwał się w sprawie morale drużyny. Już nie chodzi o weryfikacje wyniku, czy sankcje wobec sędziego, ale tą sytuacje podchwyciły media, mogliśmy sprawić, że o Wielkich Derbach gazety by pisały nie raz, tylko przez conajmniej tydzień.
Bardzo dobre pytanie cyt:> W takim razie ja sie pytam , do czyich obowiazkow to nalezy?<scanerboy pisze:Zapewniam Cię, że nic mi się nie pomyliło.
Mioduszewski tuż po zejściu z boiska powiedział przed kamerą, cyt.: "dp moich obowiązków nie należy wypowiadanie się na temat pracy sędziego" - i dobrze, profesjonalna postawa, jest ok.
W takim razie ja się pytam, do czyich obowiązków to należy. Pierwsza rzecz, to reakcja oficjalna, w trybie przewidzianym w regulaminach PZPN. Druga, to brak jakiejkolwiek koncepcji w kierunku mediów, dopiero teraz czytamy, że trenar Radolsky odezwał się w sprawie morale drużyny. Już nie chodzi o weryfikacje wyniku, czy sankcje wobec sędziego, ale tą sytuacje podchwyciły media, mogliśmy sprawić, że o Wielkich Derbach gazety by pisały nie raz, tylko przez conajmniej tydzień.
Tu w/g mnie nalezalo oczekiwac wyjasnien z strony zarzadu. Jezeli juz dziennikarze rozglosnili ten temet to dlaczego za ciosem nie poszedl zarzad. Nastepny mecz znowu Karny z kapelusza i znowu cisza. Moze do jasnej ch... zarzad w koncu otworzy ta gembe.
Przepraszam za uniesienia ale to naprawde cos tu nie gra. Dziwne uklady z PZPN-em.
Moze naprawde niech zarzad sie wypowie w tej sprawie. Moze zarzad zapomnial ze fundamentem Klubu sportowego sa Kibice A pani rzecznik prasowy tez chyba ma obowiazek poinformowac kibicow o niektorych sprawach.
- Patton
- Posty: 4499
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
- Lokalizacja: Valhalla
- Kontakt:
Pani rzecznik to informuje, ale o "przecenach w sklepach odziezowych"
Obok stadionu na skrzyzowaniu jest rozdawana dziennie gazeta "Echo Miasta" dotyczaca Katowic. Otoz ta gazeta prowadzi akcje "Zapraszamy na Giekse!!"... A katowicki klub funduje 10 darmowych biletow na wybrany mecz. Pod nosem Ruchu Chorzow. Nasz marketing konczy sie na wielkim "GOBO", o ktorym sie rozpisywano tutaj na forum. Szkoda, ze oprocz tej gry brak jakichkolwiek inicjatyw
Aaa zapomnialem - pracuje nad tym profesjonalna firma, wiec o efekt koncowy jestem spokojny.............. 



Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...
jesli chodzi o promowanie to podam przyklad wsrod 6.500 karnetowiczow Lecha Poznań (reszta ma drzsze karnety) zostanie rozlosowany samochod i wciul nagrod rzeczowych od pumy plus karnety na nastepna runde a u nas co??? nic jak se sami kibice wywalczyli w konkursie to dostali czy z warki czy z tego konkursu na glosowanie... nie ma zadnego marketingu.... nie ma plakatow (nie wspomne o bilboardach) nie ma promocji np. kto kupil karnet na jesienna ma 15% obnizki na wiosenna... juz nie wspomne o zakupie biletu przez neta ale nie przez kupbilet tylko ze strony Ruchu bo w koncu Pronox to producent pasz dla świń.... kazdy z pracownikow ktorzy maja kontakt z kibicami traktuje ich jako zlo konieczne a polowa to nawet nie odpowie na dzień dobry....
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 wrz 2007, o 22:09
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
19sas20 w nieodpowiadaniu dzień dobry bryluje (niestety) nasza p.prezes .
Sam byłem świadkiem jak starszy kibic (66lat) gdy zobaczył gdy podjechała pod bydynek klubowy i wysiadała z auta GŁOŚNO JĄ POZDROWIŁ - DZIEŃ DOBRY p.PREZES - i co ??? zmierzyła go takim wzrokiem jakby to była do niej obraza !!!
Marzyły się p.KLIMKOWI pełne trybuny
ale nie z sobstyl !!!
Sam byłem świadkiem jak starszy kibic (66lat) gdy zobaczył gdy podjechała pod bydynek klubowy i wysiadała z auta GŁOŚNO JĄ POZDROWIŁ - DZIEŃ DOBRY p.PREZES - i co ??? zmierzyła go takim wzrokiem jakby to była do niej obraza !!!

Marzyły się p.KLIMKOWI pełne trybuny

- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
- osik
- Posty: 601
- Rejestracja: 12 maja 2004, o 16:55
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Sobstyl bych zostawil na som koniec choc nie jes bez winy,a zabrol sie za tych co som odpowiedzialni za szukanie kasy[sponsorow] .blumen pisze: Marzyły się p.KLIMKOWI pełne trybunyale nie z sobstyl !!!
Na nia leci cało wina,a ci co siedzom po cichu i grzejom stolki som glownym powodem tego,ze na szpil przylazi 6 koła.
Ich cza rozliczyc za to,ze jak co sezon gowno zalatwili i jedyne na co ich bylo stac to napawac nos "dwutygodniowom" nadziejom.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: fanatyczny1920, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Mikoruch, moRi95, murzinka92, OSH, Pulocini i 45 gości