Jestesmy jak Legia czy Wisla tylko i wylacznie za historyczne zaslugi, skad inad bardzo wazne, ale na dzis to nie mamy ani takich pilkarzy ani takich budzetow, ani tez organizacyjnie nie jestesmy przygotowani by z nimi rywalizowac, pewnie ze chcialbym co sezon by Ruch zdobywal mistrza przezyc te wspaniale chwile, ale realia sa takie ze jeszcze dlugo to nie nastapi, to ze nasza pani prezes se mowi ze za 2 lata bedziemy grac o mistrza to troche smieszne sie wydaje i realnie patrzac obiektywnie nie ma na to szans chyba ze nas przejmnie jakis potezny sponsor co tez jest raczej niemozliwe bo o nim sie mowi od kiedy siegam pamiecia i ciagle go brak. Dlatego tez porazki mnie bola bo bola, ale staram sie tez obiektywnie oceniac umiejetnosci tych pilkarzy ktorych mamy i nie oczekuje od nich niemozliwych rzeczy. Nie mowie tutaj ze zwyciestwo na Belchatowie bylo niemozliwe bo to jak najbardziej bylo mozliwe, mowie tylko o realnej sytuacji naszego klubu.bogas1985 pisze: Nie jestesmy klubikiem pkroju Korony, Belchatowa czy innych tam LKS-ow. Jestesmy jak Legia czy Wisla czyli druzyna skazana na sukcesy. Kazdy sezon bez majstra jest sezonem przegranym. Moj mozg funkcjonuje wedlug zasady ze drugi na mecie jest automatycznie pierwszym przegranym....
GKS BEŁCHATÓW - RUCH Chorzów
- Raul22
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1918
- Rejestracja: 16 wrz 2003, o 15:22
- Lokalizacja: Bytom-Vitor
- Kontakt:
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
Ale każdy kto podejmuje się trenowania Ruchu powinien być świadomy, że nie jedzie się do nie mającego najlepszego okresu Bełchatowa, po to by NIE przegrać i ustawiać drużynę zachowawczo. Tak samo jak nie może nie mieć odwagi spróbować czegoś innego gdy widzi, że para Baran-Adamski nie gwarantuje niczego z tyłu, a Ćwielong, Janoszka niczego z przodu. Uparcie trzyma niesprawdzających się schematów.Raul22 pisze:
Jestesmy jak Legia czy Wisla tylko i wylacznie za historyczne zaslugi, skad inad bardzo wazne, ale na dzis to nie mamy ani takich pilkarzy ani takich budzetow, ani tez organizacyjnie nie jestesmy przygotowani by z nimi rywalizowac
i był to tylko (z całym szacunkiem) trener Złomańczuk, a nie Leo Beenhaker czy BenitezGW pisze:Kluczowe dla gry gospodarzy i wyniku meczu były roszady w środkowej formacji gospodarzy. Tomasz Jarzębowski ze skrzydła przesunięty został do środka pomocy, a jego miejsce zajął Mariusz Ujek. - Nie ukrywam, że nie najlepiej czułem się na prawej pomocy - mówi Jarzębowski. - Na szczęście trener szybko nas poprzesuwał bo wcześniej nie wyglądało to najlepiej.
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
Tak jak bylem zwolennikiem trenera to teraz zaczynam miec powazne watpliwosci ...
Ta druzyne w tym skladzie stac jednak na lepsze wyniki juz teraz
Zastanawiam sie czy nie dobrze byloby wziac takiego Brosza z Podbeskidzia i mu zaufac
Radolsky to moze i dobry fachowiec ale chyba jednak bardziej selekcjoner niz trener a my Wisla nie jestesmy i jeszcze dlugo nie bedziemy
Jak juz przegrywac takie mecze to z Feruga , Sadlokiem , Siedlarzem , Goncerzem czy innym Sobiechem w skladzie ...
Ta druzyne w tym skladzie stac jednak na lepsze wyniki juz teraz
Zastanawiam sie czy nie dobrze byloby wziac takiego Brosza z Podbeskidzia i mu zaufac
Radolsky to moze i dobry fachowiec ale chyba jednak bardziej selekcjoner niz trener a my Wisla nie jestesmy i jeszcze dlugo nie bedziemy
Jak juz przegrywac takie mecze to z Feruga , Sadlokiem , Siedlarzem , Goncerzem czy innym Sobiechem w skladzie ...
-
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17 gru 2006, o 13:40
- Lokalizacja: SW
- Kontakt:
-
- Posty: 88
- Rejestracja: 28 sie 2006, o 12:31
- Lokalizacja: TauZeN
- Kontakt:
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
Oj ma. Bardzo wiele ma. W zasadzie to jego rola ! I to on odpowiada za przygotowanie FIZYCZNE, PSYCHICZNE i MENTALNE !!!! zawodników. Nikt inny tylko trenersimonsays pisze: Co mo trener do tego, ze Nowacki czy Cwielong graja jak pokraki. Co mo trener do tego, ze swietnie grajacy przed choroba Straka, dostol szansa dzisiej i kompletnie jej nie wykorzystol.
ps. A Straka wszedł w roli kogo ? Lewoskrzydłowego ? Napastnika ?
Oj brakowało ci na ławce Duszan, Domżalskiego, brakowało.
Simon, nie powiesz mi, że z ławką Golem, Jakubowski, Grodzicki, Straka, Janoszka (?) plus jeden Sobczak przyjechaliśmy w założeniu po coś innego niż tylko "NIE przegrać" !!!
- SzaRlin
- Posty: 2001
- Rejestracja: 11 lip 2005, o 14:43
- Lokalizacja: NRŚL Halemba
- Kontakt:
- milanos
- Posty: 1676
- Rejestracja: 19 lip 2007, o 18:08
- Lokalizacja: Chorzów CentRum
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Dla mnie kolejny mecz po którym moge stwierdzić dalej swoje czyli to, że MIODEK nie jest jakimś super bramkarzem> kiedy ostatni raz mogliśmy stwierdzić, że on nam uratował mecz i zawdzięczamy mu punkty. Jest solidny owszem nie puszcza jakiś frajerskich bram, ale właściwie co ma wlecieć to wlatuje. I to kolejny właściwie mecz na którym byłem co owszem niby drużyna przeciwna ma jakieś sytuacje i Miodek łapie tam jakieś dośrodkowanie czy strzałz daleka, ale jakikolwiek strzał z bliższa, jakikolwiek oddany w zamieszaniu jak już nie zablokują obrońcy to niestety jest gol. Wiem, ze takie coś tormanowi nie jest łatwo bronić dlatego mówie, że można powiedzieć, że to nie są bramki obciążające jego konto. Tylko, że jak będzie wpadać co ma wpadać to, żeby wygrać będziemy musieli strzelać tyle co z Odrą, Górnikiem bo jak nie bedzie cieżko. Nie ma po prostu tego instynktu, a może refleksu by w jakiś nie mówie nie prawdopodobnych, ale przynajmniej w jakiś wydawałoby się 100% sytuacjach przeciwnika wychodzić obronną ręką.
Acha i żeby mi ktoś nie napisał że przez niego przegraliśmy z Gks-em bo nie o to chodzi, bo pisze to z perspektywy wielu meczy z jego udziałem także tych przez Ruch wygranych. Solidny, ale nie zachwycający.
A co do meczu to nmie wiem cxzy nasi myślą już o przerwie czy końcu (bo rozumie jakby stracili w 90min po jakiejś kontrze gdzie wszyscy poszli do przodu normalna rzecz) I to kolejny taki mecz
Acha i żeby mi ktoś nie napisał że przez niego przegraliśmy z Gks-em bo nie o to chodzi, bo pisze to z perspektywy wielu meczy z jego udziałem także tych przez Ruch wygranych. Solidny, ale nie zachwycający.
A co do meczu to nmie wiem cxzy nasi myślą już o przerwie czy końcu (bo rozumie jakby stracili w 90min po jakiejś kontrze gdzie wszyscy poszli do przodu normalna rzecz) I to kolejny taki mecz
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 mar 2008, o 03:03
- Lokalizacja: iRys
- Kontakt:
Tzn wczoraj ale 100% racji !! Przeszli obojetnie kolo szpilu, zaczeli sobie wybierac szpile z Odra gramy na 80% z zabolami na 100% z Polonia na 90%. Tak nie moze byc co tj jakas rewelacyjna druzyna ten Bot ze zremisowac nie szlosimonsays pisze: Dzisiej kopacze zagrali bez ambicji, bez jaj, nie zasluzyli na noszenie eRki na koszulce:

Napisze tak z Polonia roznie moze byc ale w pozostalych szpilach z legia min remis chca widziec a w pozostalych tylko wygrane

1) Zmiany w skladzie

2) Zmiana trynera



Ale bardziej jestem za tym pierwszym rozwiazaniem na dzien dzisiejszy choc na podsumowanie przyjdziec czas juz niedlugo.
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 6 sty 2008, o 10:14
- Lokalizacja: CICHO 6
- Kontakt:
Nie byłech na szpilu ale juz slyszolech recenzje tych co byli i widzieli:
panowie jako tam nasz As -Janoszka zagrol ,jo slysza ze po roz kolejny nie spuszczo z formy, ze gro jak zawsze ( yno co gro?? bo jo to grom nie nazwa) ... ppoczekom co inni na to napisza co byli i widzieli, jednak jak slysza to traca cierpliwosc do naszego Radolskiego, bledne zmiany i jak juz ktos padol, zle przygotowani fusbalerzy do szpilu
panowie jako tam nasz As -Janoszka zagrol ,jo slysza ze po roz kolejny nie spuszczo z formy, ze gro jak zawsze ( yno co gro?? bo jo to grom nie nazwa) ... ppoczekom co inni na to napisza co byli i widzieli, jednak jak slysza to traca cierpliwosc do naszego Radolskiego, bledne zmiany i jak juz ktos padol, zle przygotowani fusbalerzy do szpilu
-
- Posty: 680
- Rejestracja: 19 wrz 2006, o 11:37
- Lokalizacja: Królewska Huta
- Kontakt:
Lutz 100% racji i zanim jeszcze roz komus ublizycie zastanowcie sie malolaty ciekawe ilu z was bydzie poswiecalo swojej ukochanej druzynie tyla czasu nerwowo i itd..jak bydzie mialo swoje rodziny i kilkumiesiecznego bajtla w doma !! kozdy z nos kibicow mo prawo do krytyki czy wom sie to podobo czy nie!! i zoboczymy za 10 czy 20 lot wiela z wos nastolatki sie uchowie przy swojej religii....Lelo pisze:Zgadzom sie w 100% z Lutz'ymLutz pisze:Fto sam olewo Ruch ?? Wy sie noprzód 5 razy zastanówcie zanim co gupiego naszkryflocie. Czy wy qwa czegoś niy mylicie ? Co mo wspólnego moja miłość do Ruchu z faktym że som my ciynkie ? Co momy szkryflać że je za***iście bo kolyjny szpil my wdupili po czasie ? Dejcie sie na strzimanie z tymi kibicami sukcesu bo niyjednego obrażocie - jo Ruch kochom teroz, kochoł jak groł w II lidze i byda kochoł ja slecom do B klasy - niy zmiynio to FAKTU że som my słabsi od 2/3 ligi. Wy sie godejcie skuli mie na biołe że je czorne, ale w tyn sposób sami siebie za ciula bydziecie robić. Krytyka je Wom obco jak widza. Głoskejcie sie dali sami, a tych co sie odważom paplok otworzyć nazywejcie sie kibicami sukcesu czy ciulami niy kibicami.czasami mom wrażenie, że niektórzy wyznawają tylko połowicznie zasadę DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE tego WIERNI PO PORAŻCE już nieftorzi nie stosują ale olać takich tak samo jak oni olewają Ruch jeszcze raz pozdro dla LuxtyR i innych wiernych na zawsze
Jo niy ma Ruchowi wierny bo odważyłech sie wyrazić swoje niyzadowolynie z kolejnego wdupionego szpilu w 93 minucie..... gratuluja wyrafinowanego sposobu dedukowanio![]()
PS. Myśla że niy pisza tego ino w moim imiyniu - pra Lysy
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 lut 2007, o 17:04
- Lokalizacja: z Widzewa
- Kontakt:
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 23 sty 2008, o 12:01
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
A ja powiem tylko tyle: Dobrze, że ten mecz ... nie składał się z czterech części, bo pewnie byśmy dostali 4-0. Nie wiem jak tak dalej pójdzie to trzeba sie zastanowić nad pomocą psychologa sportowego. Mam nadzieje, że wnioski zostaną wyciągnięte, bo jak w jakimś meczu znów stracimy bramkę w takich okolicznościach to szlag mnie trafi. Ale mimo wszystko z nadzieją patrzę w przyszłość.
1933, 1934, 1935, 1936, 1938, 1951, 1952, 1953, 1960, 1967/68,
1973/74, 1974/75, 1978/79, 1988/89, ?
1973/74, 1974/75, 1978/79, 1988/89, ?
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
Te tracone bramki to jakas okregowka
W pierwszej chlop w ogole nie wyskoczyl do Ujka , ktory ja zgral
W drugiej tez ktos przegral glowke a Baran zamiast wybijac ja z lini bramkowej zajmuje sie zupelnie czyms innym
Zagranie Pulkowskiego na poczatku to rzeczywiscie kabaret a ten Pan mimo ze w szatni moze i fajny chlop juz dawno u nas grac nie powinien
I zadna tutaj bramka z Odra nic nie zmienia bo on ma na boisku inne zadania , z ktorych w 80 % meczow sie zupelnie nie wywiazuje
W pierwszej chlop w ogole nie wyskoczyl do Ujka , ktory ja zgral
W drugiej tez ktos przegral glowke a Baran zamiast wybijac ja z lini bramkowej zajmuje sie zupelnie czyms innym
Zagranie Pulkowskiego na poczatku to rzeczywiscie kabaret a ten Pan mimo ze w szatni moze i fajny chlop juz dawno u nas grac nie powinien
I zadna tutaj bramka z Odra nic nie zmienia bo on ma na boisku inne zadania , z ktorych w 80 % meczow sie zupelnie nie wywiazuje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot], pepson19R20, Radvan138, scaneRboy, stasiu1971, tynbydziedobry i 63 gości