Marcus pisze: ↑dzisiaj, o 09:04
spyru pisze: ↑dzisiaj, o 07:51
Pomiędzy 1 ligą a Ekstraklasą robi się jakościowo taka sama przepaść, jak między Ligą Mistrzów i Ligą Konferencji. Za chwilę nie będzie co zbierać. Problemem największym jest to, że ta jakość wynika z zawodników zagranicznych, a nie z młodych Polaków, których gra w Ekstraklasie coraz mniej.
Tak, widać to po bieniaminkach w ostatnich dwóch sezonach. W tym Wiśle Płock, która jest na 1 miejscu jaka jest przepaść
Trafiło nam się jak ślepej kurze ziarno Liga pocieszenia którą świetnie potrafimy wykorzystać i super, ale w żaden sposób nie wiąże się to z jakimkolwiek postępem. Gdyby jej nie było.od kilku lat żadna Polska druzyna nie grałaby w pucharach ! Taki to postęp. Pokazały to też w tym roku występy Lecha i Legii w eliminacjach do LM i LE. Przypomnę, że w LM obecnie będą grały drużyny z Azerbejdżanu i Kazachstanu, my na razie możemy pomarzyć o LE. Nasze miejsce w rankingu jest tak samo adekwatne jak reprezentacji za czasów Nawałki.
Choć żeby była jasność, to nie nasza wina, że jest idiotyczny przelicznik i że takie same punkty są za występy w LM i LK. Te nasze miejsce na wyrost może wiązać się z dużym postępem w przyszłości. Może to być koło zamachowe do rozwoju. Jeżeli polskie kluby będą to potrafiły wykorzystać, ale na razie to jeszcze dluga droga i na ten moment ja wielkiego postępu nie widzę. Faktycznie jest coraz więcej kasy, w ekstraklasie ale ją też trzeba umieć dobrze wydać. Bo kasy w niektórych klubach w naszej historii już było sporo i nic tego nie wyniknęło.
przeciez tak nie jest!
sa odpowiednie przeliczniki i LM jest punktowana ok. 3x bardziej niz LK.
nie zauwazacie tego, ze sila ligi jest oceniana przez pucharowiczow tylko i nie jest to do konca sprawiedliwe.
wiele lig ma sile oparta na 1-2 potentacie. natomiast pozostale kluby to juz jest przepasc.
Jak pewnie Slavia Praga zlalaby wszystkich naszych pucharowiczow, to z drugiej strony nasz Ruch utrzymalby sie w czeskiej ekstraklasie.
Crvenie i dole ligi serbskiej czy tym bardziej takim Kairacie albo Astanie.
Dawalo to tez wielu krajom pewny benefit, ze mogly grac poczatek sezonu w swojej lidze faktycznie rezerwami. One i tak przewyzszaly reszte ligi, a jak co to potem latwo odrabiali punkty. U nas Legia czy Raków jada na wyjazd po pucharach i dostaja w cymbal.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...