Spotkałem go np. na meczu w Bielsku._BiADACZ_ pisze: ↑9 lut 2024, o 08:14on se może być co najwyżej sympatykiem.
jak się tułaliśmy po 2-3-4 ligach to jakoś jego aktywność związana z Ruchem była znikoma.
Trzeba powiedzieć, że to raczej introwertyczny typ, który siadzie sobie w kapturze, gdzieś z boku, zobaczy mecz i pójdzie do domu, nie oglaszajac specjalnie, że był na meczu.
Też nie umiem pojąć jak to jest z tymi dziećmi, które zaczynają chodzić na inny klub. Ale może to jest tak jak z kościołem? Jak rodzice tylko mówią, że trzeba chodzić do kościoła, a sami nie chodzą to dzieci w ich wieku też przestaja? Piszecie o dzieciach, a ilu znacie kolegów, co 10-15-25 lat temu mówili, że oni to z Ruchem zawsze, a potem zawsze coś im wypadało? I dobrze wiecie, że to jakieś gówno, a nie coś rzeczywiście ważnego. Jakby na mecze chodzili tylko ci, co swego czasu się określali jako najwierniejsi to byśmy co kolejkę ten Śląski wypełniali.