moze masz racje z opuszczeniem strefy z Legia. zauwazylem, ze to nie pomoglo. natomiast dzisiaj to juz moglo byc taktyczne wychodzenie za Shkurinem, bo Stal wiekszosc zagrozenia przez niego tworzy.fRoś pisze: ↑10 mar 2024, o 18:16Szefem obrony w ekstraklasie, nie może być gość, którego "doświadczenie" okreslenie na wyrost(30 meczow?), to gra z musu w środku, na orliku w Częstochowie i teraz u nas. Wyprowadzenie ma, bo to środkowy pomocnik i strzelił nawet 30 goli w Rekordzie, więc czutke jakąś ma, ale Malinowskim drugim nie zostanie. Zobacz sobie skrót dzisiejszy. Razem z Szurem, to jest kabaret nie linia obrony. Myli mu się(?) ŚPD z ŚO i niepotrzebnie wychodzi za wysoko, robiąc dziure w srodku, np. zrobił to dziś - fuks i brak czerwonej dla Stipicy, zrobił to z Legią - gol Kramera. Doświadczenie na tej pozycji, nie eksperymenty. Kiedyś w Ruchu o tym wiedzieli.
nie kupuje argumentow o orliku z Czestochowy. to jak ktos gral nizej, nie moze sie przebic i grac na wyzszym poziomie?
przechodzenie do tylu to standard, nie tylko z wiekiem jak Malina, ale tez z przechodzeniem ligi wyzej. ogolnie jak ktos najwiecej daje druzynie to gra z przodu, czy to w ataku czy w srodku pola, ale bardziej ofensywnie. im wyzszy poziom rywali, to okazuje sie, ze te umiejetnosci ofensywne nie wystarczaja na robienie takiej roznicy. przesuwa sie takie delikwenta do tylu. i u Szymanskiego to sie na razie sprawdza. za slaby, zeby rozgrywac pilke w Ekstraklasie, ale wprowadzenie juz ma nienajgorsze. W Białymstoku pieknie wylaczyl Pululu, z Piastem i Wartą też bardzo dobre mecze. Czy okaze sie defensorem ekstraklasowym na lata, czy miał przeblysk formy w ostatnim miesiacu - zobaczymy. Lepszych w kadrze teraz nie widze, a i nie widze, zeby Szymanski dal wiecej druzynie na defensywnym pomocniku. swoja droga widac jak NIedzwiedz ladnie buduje zawodnikow. Nawet jak teraz popelnia bledy zwiazane z tym, ze to nie do konca jego pozycja, to powinno byc co raz lepiej.
Btw byl jednym z tych, ktorzy wczoraj jeszcze byli nie do gry. Uwazam, ze w ogole ocenianie indywidualne dzisiaj jest zwyczajnie krzywdzace.
ps. nieporozumienie ze Stipica to Josema chyba. oprocz tego nie na czerwona, bo nawet nie wiadomo czy gracz Stali zlapal by pilke.