Re: Wspomnienia z sezonu mistrzowskiego 88/89
: 26 sty 2018, o 04:14
Pamiętom, jak na szpil w Jastrzębiu, jechołech z kolegą na MZ-etce (miołech ETZ 250, byłech gościowa ).
Jadymy, drogi puste(jak to było w tych czasach) i jakoś tak przed Jastrzębiem, na publicznyj drodze patrza, a z przeciwnego kierunku jedzie na nos cały sznur czołgów. Wrażenie niesamowite!
W Jastrzębiu największe strajki w tych czasach wybuchały.
Takie to były czasy. Z jednyj strony piękne, ale często niy było człowiekowi do śmiychu...
[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]
Jadymy, drogi puste(jak to było w tych czasach) i jakoś tak przed Jastrzębiem, na publicznyj drodze patrza, a z przeciwnego kierunku jedzie na nos cały sznur czołgów. Wrażenie niesamowite!
W Jastrzębiu największe strajki w tych czasach wybuchały.
Takie to były czasy. Z jednyj strony piękne, ale często niy było człowiekowi do śmiychu...
[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]