Jo tam sie nie znom, ale wg mie był karny... od zoboczenia tego tak mi sie wydowało, że tak było, a teraz przewinieciu na spokojnie ino sie w tym utwierdziłch... Lech tak wjechoł w tego piłkarza, że bal przy okazji dotknął, bo tego bala nie dałoby sie nie dotknąć przy takim wejsciu.
Na szczescie i tak 3 punkty nasze. Tak musiały sie w końcu kiedyś skończyć te jego dość agresywne wyjścia.. już tak w debiucie w Charkowie kilka razy wyłaził i teraz w lidze. Jest to ryzykowne i było kwestią czasu, że sie tak to skończy... na szczescie bez konsekwencji dla drużyny tym razem.
Jeszcze co do karnego, to wkurwiła mie reakcja Jakubika. Leci agresywnie do karnego, tak jakby sie karny nie liczył jak nie doleci na wopno w 3 sekundy. On w ogóle nie czuje gry, przez to też tyla nerwowości na boisku. By sedziowoł trocha spokojni czasami, był jak człowiek to podejrzewom, że nie doszłoby do taki nerwówki przy jego decyzji z karnym (chociaż tu plus do drużyny, że przynajmi walczyli w ty sytuacji
)
W ogóle Lech zagroł dziś dobry mecz, ale mioł też mni roboty, bo za dużo dośrodkowań nie było, a jak były to obrona dowała dziś rady. Kowalczyk wydowo sie prezentować dobry, solidny i równy poziom. Mając solidny środek obrony idzie myśleć, żeby budować skład... (Dziś Grodek fatalnie...)
Pieknie dziś Pepe sie przypomnioł we Wrocławiu, nie ino golami ale ogólnie grą. Do tego Urbańczyk jak zwykle... ciekawe jakby sie rozwinął gdyby nie ta kontuzja i stracone tyla miesiecy.
Fajnie, że regularnie strzelomy gole po stałych fragmentach. To była nasza nojwiekszo siła za Fornalika.
Mie nojbardzi rozczarowoł Mazek. Tzn. on cały ten sezon jest ogólnie bezproduktywny, czesto podejmuje złe decyzje albo za późno... W skrócie obecnie wydaje sie, że jest przereklamowany patrząc na to co daje drużynie w ostatnim czasie. Wszyscy zachwycali sie Lipskim, Mazkiem, a oni grali pierwszy sezon, jeszcze to nie są na tyla ukształtowani piłkarze by ciągnąć drużyna w kożdym szpilu. Oby sie obudził. Lipski też jeden mecz super, a czasami nic mu nie wyłazi...
ps. fajnie sie włazi na forum i pora godzin po szpilu ledwie kilka stron. Oby Ruch co szpil wygrywoł
z turbokozaka/ dojeboł że ewidyntny elwer bo: "najpierw bramkarz dotknoł piłkę a później brutalnie sfaulował pseudoTorresa"